wtorek, 18 czerwca 2013

O niepodpisanym dokumencie pisemnym

Lektura majowego numeru „Informatora UZP” zaowocowała kilkoma refleksjami, które zapewne w najbliższym czasie znajdą odzwierciedlenie w szponach. Szczególnie dwa cytowane tam wyroki KIO dotyczą tematów, które były przedmiotem mojego bliższego zainteresowania. Dzisiaj jednak nie o wyroku KIO, ale refleksja wywołana opinią prawną na temat opłaconej polisy (s. 6-8 rzeczonego Informatora). Jednak to nie temat samej polisy i tego jak interpretować słówko „opłacona” zainteresował mnie najbardziej. Bardziej interesujące dla mnie są rozważania zawarte w punkcie 2 i 3 tej opinii, a dotyczące uznania dokumentu bankowego będącego wydrukiem wygenerowanym z systemu, przez nikogo nie podpisanym.

Temat ten ostatnio stał się szczególnie żywy w zamówieniach, ponieważ od kilku (czy nawet kilkunastu) miesięcy funkcjonuje kolejna zdobycz z zakresu informatyzacji administracji publicznej – mianowicie dostępne via www Krajowy Rejestr Sądowy oraz Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej. Oba te systemy pozwalają generować każdemu użytkownikowi odpisy i drukować je sobie na swoje potrzeby. Co więcej – te wydruki mają walor oryginału.

W przypadku odpisu z KRS decyduje o tym art. 4 ust. 4aa ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Stanowi on, że pobrane samodzielnie wydruki komputerowe (niestety – jedynie aktualnych odpisów, inne zresztą online nie są dostępne) „mają moc zrównaną z mocą dokumentów wydawanych przez Centralną Informację (…) jeżeli posiadają cechy umożliwiające ich weryfikację z danymi zawartymi w Rejestrze.” A taki odpis posiada swój indywidualny identyfikator wydruku, a więc oryginałem jako żywo jest, niezależnie od tego, że nie widnieje pod nim żaden „fizyczny” podpis. W przypadku zaświadczenia z CEIDG przedmiotową kwestię rozstrzyga art. 38 ust. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Stanowi, że zaświadczenia takie mają formę m.in. „wydruku ze strony internetowej CEIDG”. Nie ma tu mowy o żadnych identyfikatorach i przedmiotowy wydruk zaświadczenia faktycznie takich cech nie zawiera, ale posiada datę i godzinę wygenerowania, a przy tym CEIDG oferuje funkcjonalność dalej idącą niż KRS: pełną historię wpisu (co prawda tylko od momentu przeniesienia wpisu z dawnej ewidencji gminnej, ale w praktyce to są już obecnie dwa lata).
 
Oba te dokumenty zatem każdy wykonawca może ściągnąć sobie z Internetu i dołączyć do oferty w postaci zwykłego wydruku. Nie musi przy tym ich potwierdzać za zgodność z oryginałem, bo wydruk taki ma walor tego oryginału. Nie liczy się bowiem w tym momencie nośnik, ale fakt wygenerowania go z odpowiedniego systemu. I jeśli nawet wykonawca potwierdzi go za zgodność z oryginałem i czegoś w tym potwierdzeniu zabraknie – nie zmieni to niczego.
 
Niepodpisane fizycznie CEIDG i KRS to jednak kwestia ostatnich miesięcy. Są natomiast dokumenty, pojawiające się w zamówieniach niemal równie często, których podobne ułatwienie dotyczy już od lat. Chodzi mianowicie o dokumenty bankowe. Przedmiotowa opinia prawna UZP odnosi się do jednej z ich kategorii – mianowicie potwierdzeń opłacenia składek z tytułu polis ubezpieczeniowych. Mało kto już w obrocie gospodarczym biega z przelewami do oddziału banku – taka opcja jest niewątpliwie znacznie bardziej niewygodna i dużo droższa od zlecania przelewów via Internet. Oczywiście oznacza to, że zleceniodawca przelewu nie otrzymuje kwitka z pieczęcią i „ptaszkiem” pani lub pana z okienka, ale może sobie wygenerować pdfa z systemu bankowego – bez takiego „ptaszka”. Oczywiście, na żądanie bank być może wyda zaświadczenie z „ptaszkiem”, ale wymaga to czasu, a i pieniędzy (w banku, w którego tabelę opłat i prowizji właśnie zajrzałem – 20 zł, przy czym nie mam pewności, iż otrzymane w ten sposób specjalne potwierdzenie będzie miało „ptaszka”).
 
Czy taki wydruk jest wystarczający? Ależ oczywiście – tym razem decyduje art. 7 ustawy Prawo bankowe, który pozwala składać elektronicznie oświadczenia woli związane z czynnościami bankowymi i sporządzać elektronicznie dokumenty bankowe – nawet tam, gdzie zastrzeżono ustawowo dla formy pisemnej rygor nieważności. A więc potwierdzenie przelewu też będzie miało walor oryginału i potwierdzać za zgodność nie będzie czego. Idąc zaś dalej – sporządzony na analogicznej zasadzie wyciąg bankowy zawierający saldo na rachunku bankowym, mimo braku fizycznego podpisu, będzie informacją banku potwierdzającą wysokość posiadanych przez wykonawcę środków finansowych. I znowuż zwykły wydruk będzie oryginałem :)
 
I jednego nie czuję się na siłach w tym momencie rozstrzygnąć (zresztą i tak znowu notka się rozrosła ponad miarę) – jeśli ktoś uzupełni w odpowiedzi na wezwanie z art. 26 ust. 3 Pzp taki odpis z KRS/zaświadczenie z CEIDG/informację z banku faksem – nadal to będzie dokument o walorze pisemności czy już nie? W tym momencie żadnych „przeciw” nie dostrzegam :)
 
Ps. Napisałem, że to nie temat polisy zainteresował mnie najbardziej. Punkt 1 opinii wart jest jednak uwagi. Prezes UZP przywołuje tu wyrok wyrok sądu okręgowego w Katowicach, który uznał, że słowo „opłacona” należy interpretować niekoniecznie dosłownie. Chodzi bowiem nie o to, by polisa była opłacona, ale by istniała już odpowiedzialność ubezpieczyciela (ustawa uzależnia jej powstanie od zapłaty składki, ale pozwala też ustalić to odmiennie w polisie). Trudno odmówić tu szacunku dla poszukiwania logiki w rozporządzeniu, ale też warto sobie zadać pytanie – dlaczego ustawodawca użył właśnie słowa „opłacona”, a nie innego, np. „obowiązująca”? Szczególnie, że miał okazję ową „opłaconą” zrewidować zaledwie kilka miesięcy przed wydaniem owej opinii, wszak od lutego mamy nowe rozporządzenie o dokumentach?
 
* * *
Autor: Grzegorz Bednarczyk
Tekst pierwotnie opublikowano na stronie autora: "W szponach zamówień"
 
 
__________________________________________________
Darmowa wyszukiwarka przetargów publicznych informa24.pl

1 komentarz:

  1. W sumie o samych ubezpieczeniach można pisać naprawdę bardzo dużo. Ja jestem zdania, że również warto na pewno przeczytać to co napisano w https://kioskpolis.pl/przepisanie-ubezpieczenia-krok-po-kroku/#kotwica3 i jak najbardziej takie przepisanie ubezpieczenia również jest możliwe.

    OdpowiedzUsuń