środa, 1 lutego 2012

Wykonawca nie (zawsze) musi znać język polski

Ministerstwo Finansów prowadzi duży przetarg na stworzenie systemu informatycznego ZEFIR 2, który ma być elementem programu e-Cło. Postawiło przy tym warunek, że co najmniej dwie osoby z personelu kierowniczego, który będzie nadzorował ten projekt, muszą się biegle posługiwać językiem polskim, a 15 kolejnych z zespołu ma się wykazać znajomością polskiego. Wymóg zakwestionowała wchodząca w skład międzynarodowego koncernu spółka informatyczna Bull Polska. Jej zdaniem wymóg ten narusza zasadę proporcjonalności i nie jest związany z przedmiotem zamówienia - czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. 

Krajowa Izba Odwoławcza w swoim wyroku (sygn. akt KIO 20/12) przychyliła się do stanowiska odwołującego i nakazała wykreślenie kontrowersyjnego postanowienia ze specyfikacji. Niemniej jednak w wyroku stwierdzono, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których podobne wymagania zostałyby uznane za usprawiedliwione, jednak w tym przetargu były bezcelowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz