Niedawno pisaliśmy na blogu o ciekawej decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który uznał, że zawarcie legalnego - na gruncie u.p.z.p. - konsorcjum wykonawców może łamać prawo konkurencji. Dzisiaj spróbujemy bardziej dokładnie omówić to precedensowe rostrzygnięcie.
Chodzi
dokładnie o decyzję nr
RLU Nr 38/2012 z dnia 31 grudnia 2012 r. Decyzja dotyczy przetargu na odbiór i transport odpadów
komunalnych w latach 2008-2011 zorganizowanego przez Zarząd Mienia Komunalnego
(ZMK) w Białymstoku. Wygrała wówczas wspólna oferta konsorcjum Astwa i MPO.
Dwóch największych spółek działających w Białymstoku i jedynych obsługujących
wcześniej ZMK. Uzasadnieniem dla zawiązania przez przedsiębiorców konsorcjum
były rzekome ograniczenia techniczne, które uniemożliwiały im samodzielne
ubieganie się o wykonanie zamówienia. Ze zgromadzonego materiału dowodowego
wynika jednak, że współpraca MPO i Astwa — korzystanie ze sprzętu np.
śmieciarek — nie miała miejsca. Zawiązanie konsorcjum miało więc umożliwić
przedsiębiorcom utrzymanie dotychczasowych udziałów rynkowych z pominięciem
mechanizmów konkurencji. Prezes UOKiK uznała, że Astwa i MPO zawarły nielegalne
porozumienie antykonkurencyjne.
Przypominjmy, że na gruncie prawa zamówień publicznych każdy wykonawca może założyć konsorcjum, w celu wspólnego ubiegania się o zamówienie. Podstawą prawną jest do tego art. 23 ust. 1 u.p.z.p., który stanowi, iż "Wykonawcy mogą wspólnie ubiegać się o udzielenie zamówienia". Wykonawcy ci ponoszą solidarną odpowiedzialność za wykonanie umowy i wniesienie zabezpieczenia należytego wykonania umowy (art. 141 u.p.z.p.).W decyzji UOKiK czytamy jednak, iż możliwość "powołania Konsorcjum na gruncie art. 23 ust. 1 w/w ustawy nie jest (...) zupełnie dowolna". Przedsiębiorcy nie są w takim wypadku zwolnieni z obowiązku przestrzegania przepisów praw konkurencji a w szczególności ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 7 tej ustawy, zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, polegające w szczególności na uzgadnianiu przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu lub przez tych przedsiębiorców i przedsiębiorcę będącego organizatorem przetargu warunków składanych ofert, w szczególności zakresu prac lub ceny.
"Jakkolwiek nie wynika to z treści w/w ustawy, celem regulacji art. 23 ust. 1 w/w ustawy, jest umożliwienie pozyskania zamówienia przedsiębiorcom, którzy z różnych przyczyn nie są w stanie wykonać go samodzielnie. Zatem, aby nie być zmuszonym do rezygnacji ze złożenia oferty, przedsiębiorca może w świetle w/w art. 23 ust. 1 w/w ustawy, przekonać inny podmiot do współpracy, a co za tym idzie, do wspólnego złożenia oferty" - czytamy w decyzji.
* * *
Autor: Witold Jarzyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz