wtorek, 7 maja 2013

Czy zamawiający są bezbronni wobec ofert z rażąco niską ceną


Jednym z ostatnich żywo dyskutowanych tematów z zamówień publicznych, wobec planów czy raczej deklaracji politycznych co do stworzenia nowej ustawy prawo zamówień publicznych jest kwestia kryteriów oceny ofert oraz „królowej”: kryteriów czyli ceny. W tym, kontekście powraca temat rażąco niskiej ceny jako pewnej patologii w zamówieniach.

W dniu 12 marca 2013  KIO wydała wyrok w sprawie nr 458/2013 w oparciu o symptomatyczny stan faktyczny.  Cena zaproponowana w ofercie przez jednego z oferentów (w postępowaniu jako przystępujący) była o prawie 100% niższa niż wartość szacunkowa zamówienia,  i o ok. 40% niższa od oferty innego z oferentów (odwołującego).  Pomimo, iż oferent w składanych wyjaśnieniach w trakcie przetargu (i następnie w postępowaniu przed KIO), nie przedstawił w sposób  przekonywujący, w oparciu o obiektywne czynniki i konkretne wyliczenia podstaw uzasadniających tak niską kalkulacje ceny oferty Zamawiający uznał jego wyjaśnienia za wystarczające z czym, w mojej ocenie słusznie,  nie zgodziła się Krajowa Izba Odwoławcza, która uwzględniła odwołanie,  nakazała unieważnienie czynności wyboru oferty najkorzystniejszej oraz dokonanie ponownego badania i oceny ofert oraz nakazała wykluczenie podmiotu, który złożył ofertę z rażąco niska ceną oraz odrzucenie jego oferty;

Powstaje tu pytanie czy ustawa daje zamawiającym wystarczające „narzędzia” do weryfikowania ofert pod kątem ewentualnego proponowania przez oferentów ofert z rażąco niska ceną? Otóż w mojej ocenie ustawa PZP takie mechanizmy zapewnia.

Zgodnie z art. 90 PZP  w sytuacji gdy w trakcie oceny ofert zamawiający stwierdzi, iż oferta zawiera cenę odbiegającą w istotny sposób od wartości przedmiotu zamówienia lub cen w innych ofertach, wówczas zamawiający obowiązany jest zwrócić się do wykonawcy o szczegółowe wyjaśnienie powodów zaproponowania tak niskiej ceny. Zamawiający, oceniając wyjaśnienia, powinien brać  pod uwagę różne obiektywne czynniki: m.in. takie jak: oszczędność metody wykonania zamówienia, wybrane rozwiązania techniczne, wyjątkowo sprzyjające warunki wykonywania zamówienia dostępne dla wykonawcy. Nie jest to katalog zamknięty i tym samym każdorazowo zamawiający może badać inne czynniki w tym podatkowe, które również mogą mieć wpływ na cenę przedstawioną w ofercie. Wykonawca musi złożyć wyjaśnienia, które będą odpowiednio umotywowane, przekonujące, że zaproponowana oferta nie zawiera ceny rażąco niskiej, w przeciwnym razie zamawiający ma prawo ofertę odrzucić a wykonawca prawo złożyć odwołanie do KIO gdzie ciężar dowodu rozkłada się zgodnie z zasadą ten dowodzi kto z faktu wywodzi skutki prawne.

W powyżej powołanej sprawie (KIO 458/2013) wykonawca w wyjaśnieniach, uzasadniał niską cenę m.in. faktem, iż wykonuje zadania własnymi pracownikami i posiada własny sprzęt. Wydaje się iż trudno było to uznać to za obiektywną okoliczność uzasadniającą cenę niższą od konkurencji od 40%, a od wartości szacunkowej o ok. 100%. Cena ta była nierealistyczna w porównaniu do cen rynkowych podobnych zamówień.

Wyjaśnienia wykonawcy nie dały zamawiającemu ani przekonania o tym że cena została w sposób rzetelny skalkulowane i nie jest rażąco niską ceną ani  pewności,  iż przedmiot zamówienia będzie wykonany w sposób należyty, a mimo to uznał je za wystarczające.

W praktyce widać więc, że postawienie zarzutu rażąco niskiej ceny sprawia zamawiającym trudności. Tymczasem w przypadku gdy zamawiający dojdzie do przekonania, że cena zaoferowana przez wykonawcę może nosić znamiona ceny rażąco niskiej, powinien  pisemnie zwrócić się do wykonawcy o udzielenie wyjaśnień dotyczących elementów oferty mających wpływ na wysokość ceny stosownie I to zadaniem wykonawcy jest wykazanie poprzez przedłożenie szczegółowego zestawienia elementów mających wpływ na zaoferowanie ceny oferty. Jeżeli te wyjaśnienia są ogólnikowe, lakoniczne, nie oparte o obiektywne czynniki, zamawiający ma prawo a wręcz obowiązek taką ofertę odrzucić .

Właściwe  weryfikacja cen, i eliminowanie z rynku ofert z rażąco niską ceną jest kwestią bardzo istotną z punktu widzenia zasad uczciwej konkurencji. Wygrywanie przetargów przez wykonawców, którzy przedłożyli oferty z rażąco niską ceną i wygrali przetarg powoduje,  iż wykonanie zamówienia jest zagrożone niewykonaniem lub co najmniej nienależytym wykonaniem a z rynku wypierane są firmy, które właściwie skalkulowały koszty, wzięły pod uwagę wszystkie ryzyka i proponowały odpowiednią cenę za należyte wykonanie zamówienia.

W interesie nas wszystkich jest by w przetargach nie miała tu zastosowania kopernikańska zasada, iż pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy.     
* * *
Autor: Edyta Snakowska-Estorninho


___________________________________________________
Darmowa wyszukiwarka przetargów publicznych informa24.pl

2 komentarze:

  1. w sprawie wyjaśnienia. Jak rozumieć sformułowanie 100% niższa od wartości szacunkowej? chodziło o połowę wartości szacunkowej tak?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że autorka po publikacji swego artykułu zapomniała o nim :( W każdym bądź razie co do rażąco niskich cen dopiero liznąłem tema w ogóle przetargów i nie wiem jak mam do nich podejść. Miałem taki pierwszy test. Wynik z niego był taki: dałem np. 5 zł netto za jedną roboczogodzinę. To szef firmy powiedział. Z taką ceną nawet nie podchodź do przetargu nie mamy szans znajdą się tacy, którzy dadzą dużo niższą, zaś mój bezpośredni przełożony powiedział tak: pracownicy to też ludzie. Oni też muszą żyć. A w przetargu 100% cena. To co człowiek ma dziś pracować za bułkę, żeby firmie wykonawcy opłacało się podejść do przetargu i go wykonać? Dopiero liznąłem ten temat a już mogę z oburzeniem powiedzieć dzisiejsze prawo odnośnie PZP jest chore. Bo w sumie to od zamawiającego zależy czy on zareaguje na rażąco niską cenę czy ją po prostu przyjmie. Nikt w tym przypadku nie myśli o samych pracownikach. To może od razu wróćmy do starożytnego handlu wymiennego i targujmy się z pracownikami. Ty pracujesz ja dam Ci bułkę, jak będziesz lepiej pracował dam Ci drożdżówkę...

    OdpowiedzUsuń