Dzisiaj słów kilka o głośnym od
kilku dni postępowaniu o udzielenie zamówienia, jakie przeprowadził
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w wyniku którego podpisał umowę
z Asseco Poland S.A. Czy naruszono prawo ? A jeśli tak to kto i
dlaczego ?
Tytułem wstępu krótki
opis sytuacji faktycznej. ZUS ogłasza przetarg na usługę
informatyczną. Ofertę składa tylko jeden wykonawca Asseco Poland i
wygrywa. Wynagrodzenie umowne to niespełna 600 000 milionów
polskich złotych. Dziennikarze TVN24 docierają do informacji o
pewnej małej fundacji o nazwie „Fundacja Fundowiczów DF” z
siedzibą w Starachowicach. No ale jaki ma to związek z w/w
przetargiem ? Otóż to jest najciekawsze. Skład Rady Nadzorczej
Fundacji jest pięcioosobowy. I tak wg KRS na dzień 14 lutego 2014
roku, zasiada w niej: Dorota Mielnik – pracownik ZUS z Departamentu
Zarządzania Usługami, jednocześnie Przewodnicząca komisji
przetargowej, Kamil Wąsowicz – pracownik ZUS z Departamentu
Eksploatacji Aplikacji, jednocześnie także członek komisji
przetargowej, a także Sławomir Szmytkowski - Dyrektor
Zarządzający w firmie Asseco Poland oraz Mirosław Fundowicz
–pełnomocnik do reprezentowania Asseco w tymże postępowaniu, a
także Izabela Rzepkowska – pracownik Urzędu Zamówień
Publicznych.
ZUS i UZP na wyścigi
produkują oświadczenia prasowe, w których zapewniają, że nic się
nie stało, a żadne przepisy prawa w szczególności ustawy Pzp nie
zostały naruszone, a pracownicy ZUS złożyli rezygnację z
zasiadania w Radzie Nadzorczej Fundacji. Czy tak rzeczywiście było
nie wiem. Czy mogło dojść do naruszenia prawa ? Zastanówmy się.
Sięgnijmy do przepisu
art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy Pzp : „Osoby wykonujące czynności w
postępowaniu o udzielenie zamówienia podlegają wyłączeniu,
jeżeli pozostają z wykonawcą w takim stosunku prawnym lub
faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do
bezstronności tych osób”.
Oraz art. 17 ust. 2
ustawy Pzp: „Osoby wykonujące czynności w postępowaniu o
udzielenie zamówienia składają, pod rygorem odpowiedzialności
karnej za fałszywe zeznania, pisemne oświadczenie o braku lub
istnieniu okoliczności, o których mowa w ust. 1”.
A zatem jeśli doszło do
naruszenia powyższego przepisu to jedynie przez pracowników ZUS,
zasiadających w komisji przetargowej. To oni, bowiem składali
oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej, a nie pozostali
członkowie Rady Nadzorczej (pracownik UZP lub Asseco).
Czy jednak w świetle
wyżej przytoczonego przepisu podlegali oni wyłączeniu z samego
faktu zasiadania w radzie nadzorczej fundacji z przedstawicielem
wykonawcy ?
Art.
17 ma na celu zagwarantowanie prowadzenia postępowania o zamówienie
publiczne w sposób bezstronny i z zachowaniem zasad uczciwej
konkurencji i równego traktowania. We wskazanych okolicznościach
powinno nastąpić obligatoryjne wyłączenie osób występujących
po stronie zamawiającego od wykonywania czynności w postępowaniu o
udzielenie zamówienia publicznego.
W literaturze podkreśla
się, że z treści art. 17 ust. 1 pkt 4 wynika, że już sama
możliwość powstania wątpliwości, co do bezstronności danej
osoby - a nie dopiero dowody takiej bezstronności - wystarcza do
wyłączenia jej z postępowania (M. Stachowiak, w: W. Dzierżanowski,
J. Jerzykowski, M. Stachowiak, Prawo zamówień publicznych,
komentarz do art. 17);
Sytuacja, w której
przewodnicząca komisji przetargowej wraz z innym członkiem komisji
przetargowej zasiadają w tym samym organie statutowym fundacji razem
z dwoma pełnomocnikami wykonawcy do występowania w postępowaniu o
udzielenie właśnie tego zamówienia publicznego jest, co najmniej
dwuznaczna.
Nie zamierzam przesadzać
czy jest to stosunek prawny lub faktyczny, który może budzić
uzasadnione wątpliwości, co do bezstronności tych osób. Należy
jednak zwrócić uwagę na fakt, że z pewnością jest to pewien
stosunek faktyczny, który moim zdaniem budzi wątpliwości. Czy
jednak są one uzasadnione? W moim przekonaniu to właśnie powinno
zostać poddane szczegółowej analizie przez odpowiednie organy,
Urząd Zamówień Publicznych, a być może również prokuraturę,
wszak oświadczenia o braku podstaw do wyłączenia składa się pod
rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.
Z zaciekawieniem będę śledził dalsze losy tej sprawy.
Na koniec generalna
uwaga: nie ulega wątpliwości, że osoba składająca oświadczenie,
o którym mowa w art. 17 ust. 2, powinna dwa razy się zastanowić
czy na pewno nie występuje żadna przesłanka, o której mowa w
przepisach ustawy Pzp.
* * *
Autor: Robert Zugaj
Wyszukiwarka przetargów publicznych biznes-polska.pl
Kompletnie nie rozumiem, dla mnie i moich znajomych złamali prawo!
OdpowiedzUsuńciekawe spostrzeżenia, rozjaśniają trochę tę sprawę
OdpowiedzUsuńWpis zmiany osobowej organu fundacji do rejestru KRS ma charakter deklaratoryjny, a o konstytuwności zmiany przesądza uchwała organu uprawnionego do dokonywania zmian osobowych w zarządzie fundacji.
OdpowiedzUsuńSąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 grudnia 2002 r. sygn. akt I PKN 612/2001 postanowił:
"Odwołanie oraz wybór członków zarządu spółki z o.o. następuje na mocy uchwały zgromadzenia wspólników, której skuteczność nie zależy od dokonania odpowiedniego wpisu w rejestrze. Wpis (lub jego brak) do rejestru danych członków zarządu nie tworzy nowego stanu prawnego".
A zatem w świetle powyższego, o aktualnym składzie osobowym stosownego organu fundacji nie świadczy aktualny wpis w rejestrze KRS. Trzeba zbadać, czy była uchwała upoważnionego organu fundacji o zmianie w składzie osobowym jej statutowego organu.
Sorry: wyrok SN - sygn. akt PKN 619/2001
OdpowiedzUsuńO tym że wpis do KRS ma charakter deklaratoryjny - wyroki WSA - I SA Bk 486/10;
OdpowiedzUsuńI SA/Bd 698/10 oraz I SA Bk 552/10
600 000 mln. zł ...ile może być w tym marży? Dlaczego tylko jedna firma? Przecież podobnych firm mamy dziesiątki samodzielnych a do tego konsorcja...tryb WR też już na wejście jest podejrzany. Oj mam nadzieję, że sprawa zostanie solidnie wyjaśniona!. SN w moich oczach już stracili autorytet za swoja stronę internetową za 0,5 mln...
OdpowiedzUsuńKto wie, może się okaże, że dziura budżetowa wynika z braku kontroli organów państwowych jak również kolesiostwa, a zaciskanie pasa powinno się zacząć od zaciśnięcia go na czyjejś szyi
Zawwsze tak będzie w sytuacji, gdy do dużego publicznego przetargu zgłasza się tylko jeden wykonawca potencjalny. Powiązanie takie jak to wspomniane w artykule się znajdzie zawsze
OdpowiedzUsuń