poniedziałek, 26 października 2015

Czy zmiany w Sejmie przełożą się na zmiany w prawie zamówień publicznych

Wybory do Sejmu i Senatu RP już za nami. Wybory, które przyniosły duże zmiany w składzie ław poselskich. Czy te zmiany mogą się przełożyć na zmiany w prawie zamówień publicznych.

W nowej kadencji parlamentarzyści będą musieli zająć się projektem zmian dostosowujących polskie prawo do postanowień dyrektyw 2014/24/UE oraz 2014/25/UE. Jeszcze zobaczymy czy zostaną one uchwalone jako nowa ustawa, przy okazji porządkując jej treść czy pod presją czasu (już mniej niż pół roku) czeka nas "jedynie" głęboka nowelizacja.

Odłóżmy jednak na bok zmiany wymuszone przez prawo unijne, o których wiele jeszcze przeczytacie. Zastanówmy się czy możemy się spodziewać efektów ostatniej kampanii wyborczej, obfitującej przecież w deklaracje zmian, w prawie zamówień publicznych.

Skupmy się na programach stworzonych przez poszczególne partie przyjmując jednocześnie założenie, że są deklaracją chęci zmian, a nie tylko programem stricte wyborczym. Na razie nie warto wypowiadać się co do możliwości ich realizacji.

Główne postulaty wprost odnoszące się do zamówień publicznych to jeszcze szersze uwzględnienie wymiaru społecznego przy udzielaniu zamówień. 

Najwięcej deklaracji odnoszących się do zmian w prawie zamówień publicznych zawiera program Prawa i Sprawiedliwości. Zostały one zgromadzone pod hasłem zwiększenia udziału małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w zamówieniach publicznych.

  • Zamówienia publiczne będą traktowane jako swego rodzaju pomoc państwa dla sektora MŚP. Firmom tego sektora będą udzielane zamówienia na poziomie 40% wartości zamówień ogółem.
  • Zasady wyboru ofert składanych przez MŚP będą dostosowane do sytuacji i potencjału firm. Do niezbędnych zostaną ograniczone atesty, certyfikaty i zaświadczenia, które będą musieli przedkładać przedsiębiorcy z sektora MŚP przy składaniu ofert.
  • Likwidacji ulegną mechanizmy pozwalające na opóźnienia w płatnościach dokonywanych przez zamawiającego.
  • Zostaną wprowadzone przepisy gwarantujące zabezpieczenie finansowe dla podwykonawców z sektora MŚP wykonujących prace na rzecz wykonawców realizujących zamówienia publiczne. Wprowadzenie mechanizmu częściowych wypłat na rzecz wykonawców i podwykonawców, odpowiadających postępowi w realizacji przedmiotu zamówienia (w szczególności w odniesieniu do robót budowlanych i inwestycji infrastrukturalnych), daje szansę na realizację zamówień mniejszym, lokalnym firmom.
  • Na jednostki samorządu terytorialnego i instytucje komunalne zostanie nałożony prawny obowiązek korzystania przede wszystkim z ofert podmiotów z sektora MŚP.
  • Zakazane będzie tworzenie tzw. łańcuszków - przekazywanie zleceń kolejnym firmom.
  • Obowiązywać będą nowe wytyczne dotyczące umów o budowę i modernizację dróg i autostrad, mające na celu ochronę interesów stron umowy, a jednocześnie niedopuszczenie do nieekwiwalentnego transferu dóbr.
  • Nowa ustawa o zamówieniach publicznych ustanowi mechanizmy zapewniające równowagę w relacjach pomiędzy zamawiającym a wykonawcami.

Mniej miejsca poświęcają prawu zamówień publicznych pozostałe partie. Można uznać, że wyrazem tego jak chciałoby widzieć prawo zamówień publicznych dotychczasowa koalicja PO-PSL jest w dużej mierze projekt nowej ustawy, który zatrzymał się na etapie prac międzyresortowych.

Dodatkowo w programie Platformy Obywatelskiej znajdziemy deklarację wprowadzenia zapisów preferujących przedsiębiorców prowadzących programy stażowe oraz zatrudniających młody personel na umowę o pracę.

W programach Polskiego Stronnictw Ludowego, Nowoczesnej Ryszarda Petru i ruchu Kukiz'15 nie ma żadnych bezpośrednich odniesień do zamówień publicznych. Takie postulaty zawierał program Zjednoczonej Lewicy oraz partii KORWIN, jednak obecnie wygląda na to, iż obe te partie znajdą się poza parlamentem.

Brak szerszego odniesienia do tematyki zamówień publicznych w części programów jest o tyle zrozumiały, że jest ona postrzegana jako dziedzina dosyć techniczna. Ważna, ale równie interesująca jak ustawa o finansach publicznych.

Przecież nas samych przy urnie też nie interesował los prawa zamówień publicznych.

Autor: Grzegorz Rogalewicz 
http://kartaprzetargowa.pl/ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz