Organizator przetargu
ma prawo zażądać, żeby firmy
użyczające swych zasobów uczestniczyły w
inwestycji jako jej podwykonawcy – uznał
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Ten wyrok pomoże interpretować przepisy dotyczące możliwości posługiwania
się w przetargach zasobami podmiotów trzecich,
które – jak oceniają eksperci – od lat
są w Polsce źródłem patologii. Chodzi o
art. 26 ust. 2b ustawy – Prawo zamówień
publicznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2164). Pozwala on, by
przetarg wygrała firma, która sama nie ma wymaganego
doświadczenia. Wystarczy, że przedstawi
zaświadczenie, że inny, bardziej doświadczony
przedsiębiorca użyczy jej swych zasobów.
Przepis ten w założeniu miał
pomagać mniejszym: chodziło o to, by firma budowlana
nie musiała na siłę zawiązywać
konsorcjum z małą firmą ogrodniczą tylko
dlatego, że przed budynkiem, którego dotyczył
przetarg, miało zostać posadzone kilka drzew.
Niestety w polskich realiach jego stosowanie doprowadziło
do handlu referencjami: firmy bez żadnego
doświadczenia wygrywały przetargi, podpierając
się cudzymi osiągnięciami. Było to jednak
użyczenie wyłącznie na papierze. Partner
gwarantujący udostępnienie swych zasobów w
żaden sposób nie uczestniczył później
w realizacji zamówienia.
Podwykonawstwo wymagane
Zarzuty dotyczące niewłaściwego
posługiwania się cudzym doświadczeniem są
jednymi z częściej podnoszonych we wnioskach do
Krajowej Izby Odwoławczej. Wątpliwości
narosłe wokół interpretacji przepisów postanowiła raz na zawsze wyjaśnić Anna Packo,
przewodnicząca składu orzekającego w sprawie
dotyczącej przetargu na zimowe utrzymanie czystości
na warszawskich drogach. W 2014 r. zadała Trybunałowi
Sprawiedliwości UE 10 pytań prejudycjalnych. Aż
siedem z nich dotyczyło właśnie
możliwości posiłkowania się cudzymi
zasobami. Kluczowa jest odpowiedź na dwa z nich.
Pierwsze dotyczy osobistego uczestnictwa przedsiębiorcy użyczającego doświadczenia w
realizacji zamówienia. W polskiej doktrynie i
orzecznictwie od lat trwa o to spór. Popularny jest
pogląd, że w grę wchodzi nie tylko
podwykonawstwo, ale również konsultacje, doradztwo
czy szkolenia.
Trybunał rzeczywiście
stwierdził, że wykonawca może w dowolny
sposób dowieść, że będzie
mógł dysponować użyczanym mu
doświadczeniem, ale nie może to polegać
wyłącznie na stricte formalnym udowodnieniu
spełniania warunków. Co zaś najistotniejsze,
przyznał, że w szczególnych okolicznościach
możliwość powoływania się na cudze
zdolności jest ograniczona wyłącznie do
sytuacji, gdy podmiot trzeci będzie uczestniczył w
realizacji zamówienia, czyli zostanie podwykonawcą...
Czytaj więcej w artykule Gazety Prawnej http://prawo.gazetaprawna.pl/
jasna sprawa, zgadzam się z artykulem, tylko szkoda ze rzeczywistosc wyglada zgola odmiennie
OdpowiedzUsuń