W świetle ostatnich zmian – wzrostu minimalnego wynagrodzenia do 2.000
zł oraz ustanowienia stawki 13 zł za godzinę w zatrudnieniu w oparciu o
umowę zlecenia – niezwykle istotne jest, by zamawiający pamiętali o
waloryzacji toczących się kontraktów oraz przewidywali wzrost kosztów
pracy w nowo zawieranych umowach. Wprowadzone regulacje muszą mieć
odzwierciedlenie w waloryzacji kontraktów długoterminowych w
zamówieniach publicznych. Tylko w ten sposób możliwe jest utrzymanie
tysięcy miejsc pracy.
Renegocjacje kontraktów w sektorze zamówień publicznych powinny zacząć
się jak najszybciej. W ostatnich latach podjęto szereg działań, których
celem jest uzdrowienie polskiego rynku pracy. Oprócz ich pozytywnego wpływu na sytuację finansową i bezpieczeństwo
zatrudnienia pracowników, niektóre z nich niosą ze sobą także ogromne
wyzwania dla pracodawców oraz zamawiających w sektorze zamówień
publicznych.
W obecnej sytuacji kluczowe jest by zamawiający oraz wykonawcy usług
przygotowali się do nadchodzących zmian z wyprzedzeniem. Dzięki
nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych z sierpnia 2015 roku
możliwa jest renegocjacja kontraktów niezwłocznie po uchwaleniu zmian w
prawie, które wpływają na koszty realizacji zamówień. Pozwala to na
ograniczenie ryzyka dla obu stron kontraktu. Warto zwrócić uwagę na
fakt, że od 1 stycznia 2017 roku planowane jest wprowadzenie podwyżki płacy minimalnej do 2.000 zł –
która musi zostać objęta waloryzacją w zamówieniach publicznych,
podobnie jak stawka 13 zł za godzinę w umowach zlecenia. Łącznie więc to
najwyższa dotychczasowa podwyżka na rynku pracy jednak konsekwencją jej wprowadzenia może być znaczne ograniczenie liczby zamówień w sektorze komercyjnym.
Podobna sytuacja miała miejsce na początku 2016 roku, gdy została
wprowadzona nowelizacja PZP dotycząca ozusowania umów zleceń – wówczas
zakres zamówień sektora komercyjnego spadł o 15 proc., a aż 45 tys.
pracowników straciło pracę. Od 1 stycznia 2017 roku spadek ten może
osiągnąć kolejne 15 proc., co oznacza podobną skalę zwolnień.
Autor: Marek Kowalski
, Konfederacja Lewiatan
czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/
15% to dosyć mocny spadek. Ostatnimi czasami zaznajomiłam się w temacie. Trend jest tragiczny. Niestety polityka nie dąży do naprawienia tego. Wręcz przeciwnie. Coraz bardziej utrudniają całość. Chcę zauważyć, że mocna tendencja spadkowa rozpoczęła się w zeszłym roku, kiedy do władzy doszedł PiS. Za czasów PO tak nie było.
OdpowiedzUsuńZa czasów PO może i tak nie było, ale dobrze też nie było.. jeszcze można to poprawić, więc zaczekajmy.
OdpowiedzUsuńuszczuplenie podatku VAT