Wyrok Trybunału Sprawiedliwości
z dnia 13 grudnia 2012 r. w sprawie C – 465/11 został wydany w trybie
prejudycjalnym na podstawie art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii
Europejskiej. Jak wynika z brzmienia tegoż przepisu, przedmiotem postępowania
prejudycjalnego jest wykładnia postanowień unijnego prawa pierwotnego
(Traktatów) oraz ważność i wykładnia aktów przyjętych przez instytucje, organy
lub jednostki organizacyjne Unii Europejskiej (rozporządzeń, dyrektyw i innych
aktów prawa wtórnego). W konsekwencji, należy podkreślić, że Trybunał w
omawianej sprawie nie orzekał w przedmiocie zgodności polskiej ustawy – Prawo
zamówień publicznych z unijnymi przepisami w dziedzinie zamówień publicznych
(takie pytanie, co podkreślił sam Trybunał byłoby niedopuszczalne w tym trybie).
Dokonał natomiast wykładni przepisu art. 45 ust. 2 lit. d) dyrektywy 2004/17/WE,
zawierając w szczególności wskazówki interpretacyjne w odniesieniu do pojęcia
„poważnego wykroczenia zawodowego”, zawartego w ww. przepisie dyrektywy.
Podkreślenia wymaga, że Trybunał podzielił w punkcie 27 wyroku stanowisko prezentowane przez rząd polski, według którego pojęcie „poważnego wykroczenia zawodowego” obejmuje wszelkie zawinione uchybienia, które wpływają na wiarygodność zawodową danego wykonawcy. Tym samym, Trybunał nie zgodził się z argumentacją prezentowaną przez Komisję Europejską i sąd odsyłający, w myśl którego „poważne wykroczenie zawodowe” miałoby obejmować jedynie naruszenia wąsko rozumianych norm deontologicznych obowiązujących w zawodzie wykonywanym przez wykonawcę, które stwierdzane są przez organ dyscyplinarny ustanowiony dla tego zawodu lub w prawomocnym orzeczeniu sądowym. Co za tym idzie, w ocenie Trybunału, niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań umownych przez wykonawcę można uznać za wykroczenie zawodowe. Trybunał zauważył też, że przepis art. 45 ust. 2 lit. d) dyrektywy 2004/18/WE, upoważniając zamawiającego do udowodnienia wykroczenia zawodowego wykonawcy dowolnymi środkami, nie wymaga stwierdzenia takiego uchybienia prawomocnym orzeczeniem.
Z drugiej jednak strony Trybunał
uznał, że wykluczenie wykonawcy, który nie wywiązał się z wcześniejszych
zobowiązań umownych, nie powinno mieć charakteru automatycznego
lecz powinno być poprzedzone zindywidualizowaną oceną konkretnego przypadku
celem ustalenia czy niewywiązanie się z zobowiązań umownych przez wykonawcę
zamówienia publicznego jest wynikiem jego zamierzonego działania lub stosunkowo
poważnego niedbalstwa. A zatem, wykluczenie wykonawcy jest dopuszczalne na
podstawie art. 45 ust. 2 lit d) o ile zamawiający jest w stanie, w oparciu o
dowolne środki dowodowe, po przeprowadzeniu analizy określonego stanu
faktycznego, wykazać, że wykonawca jest winny poważnego wykroczenia zawodowego,
obejmującego również nie wykonanie lub niewłaściwe wykonanie
zamówienia, o ile nie wykonanie lub niewłaściwe wykonanie zamówienia
było wynikiem zamierzonego działania lub stosunkowo poważnego niedbalstwa ze
strony danego wykonawcy.
Biorąc pod uwagę powyższe należy
zauważyć, że brak jest podstaw do stwierdzenia, że przepis art. 24 ust. 1 pkt.
1a ustawy Prawo zamówień publicznych przestał obowiązywać w momencie ogłoszenia
wyroku przez Trybunał. Przepis ten ma zastosowanie w dalszym ciągu, z
uwzględnieniem wszakże wskazówek interpretacyjnych wynikających z wyroku
Trybunału. I tak, zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 1a zamawiający jest
obowiązany wykluczyć danego wykonawcę z toczącego się
postępowania w sprawie zamówienia publicznego, jeżeli w stosunku do tego
wykonawcy spełnione są kumulatywnie następujące warunki:
- zamawiający rozwiązał albo wypowiedział umowę w sprawie zamówienia publicznego albo odstąpił od umowy w sprawie zamówienia,
- rozwiązanie albo wypowiedzenie umowy albo odstąpienie od niej nastąpiło w ciągu ostatnich 3 lat przed wszczęciem danego postępowania w sprawie zamówienia publicznego,
- wartość niezrealizowanego zamówienia wyniosła co najmniej 5 % wartości umowy,
- zamawiający po przeprowadzeniu analizy okoliczności związanych z rozwiązaniem albo wypowiedzeniem albo odstąpieniem umowy ustali, że rozwiązanie albo wypowiedzenie umowy albo odstąpienie od niej jest następstwem poważnego wykroczenia zawodowego popełnionego przez danego wykonawcę, w szczególności nie wykonywania przez niego lub niewłaściwego wykonywania zamówienia wskazującego na zamierzone działanie wykonawcy lub jego rażące niedbalstwo.
Warto podkreślić, że przepis
art. 24 ust. 1 pkt 1a jest w pewnym zakresie bardziej zawężający niż
interpretacja dokonana przez Trybunał - przewiduje bowiem dwa warunki, które nie
wynikają z orzeczenia Trybunału:
- ograniczenie czasowe – rozwiązanie albo wypowiedzenie umowy albo odstąpienie od niej powinno nastąpić w okresie 3 lat przed wszczęciem danego postępowania o zamówienie publiczne oraz
- ograniczenie co do wartości – wartość nie zrealizowanego zamówienia powinna wynieść co najmniej 5 % umowy.
Jedynym problemem art. 24 ust 1a pzp jest obowiązek wykluczenia po spełnieniu przesłanek opisanych w tym przepisie. Wątpię by urzednicy prowadzący zamówienia wgłębiali się w ocenę sytuacji wykonawcy oraz motywy, które skutkowały niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązań, bo polskiemu rzędnikowi obca jest głębsza refleksja nad znaczeniem przepisów... ustawodawca powinien dokonać korekty brzmienia polehgającej na zastąpienie słowa "wyklucza", słowami "może wykluczyć" i wtedy będzie wszytsko lege artis...
OdpowiedzUsuńCiekawaw propozycja. Oprócz tego będzie trzeba wprowadzić przesłankę "poważnego wykroczenia zawodoweg", zamiast "okoliczności za któe odpowiada wykonawca".
OdpowiedzUsuń