Firmy z państw,
z którymi nie łączą nas porozumienia, nie
będą już chronione przed dyskryminacją.
Można będzie im stawiać specjalne wymagania. Uchwalona w ostatni piątek
przez Sejm nowelizacja przepisów o zamówieniach publicznych
kończy z zasadą równego traktowania
przedsiębiorców z całego świata.
Firmom z
krajów takich jak Chiny, Turcja, Rosja czy Macedonia
będzie można stawiać specjalne, dużo
wyższe wymagania. A niewykluczone, że nawet
całkowicie zamknąć im drogę do
niektórych polskich zamówień.
Wynika to ze zmian w naczelnych zasadach
udzielania zamówień. Zgodnie z nowym brzmieniem art.
7 ust. 1 ustawy – Prawo zamówień publicznych
(t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2164 ze zm.) przetargi mają
być prowadzone w sposób „zapewniający
zachowanie uczciwej konkurencji i równe traktowanie
wykonawców oraz zgodnie z zasadami proporcjonalności
i przejrzystości”. Ustęp drugi tego przepisu wprowadza jednak istotne zastrzeżenie, zgodnie z
którym nie mniej korzystnie niż wykonawców z UE trzeba traktować firmy pochodzące z państw,
które przystąpiły do porozumienia Światowej
Organizacji Handlu w sprawie zamówień rządowych
(porozumienie GPA) i innych umów, których stroną
jest Unia Europejska.
– Od przedsiębiorców z
państw innych niż te, które
przystąpiły do tych umów, zamawiający
będą teraz mogli wymagać więcej niż od
wykonawców z UE. Przykładowo mogą uznać,
że zabezpieczenia banków spoza UE i państw GPA
nie stanowią wystarczającej gwarancji dla
należytego zabezpieczenia umowy – mówi
Arkadiusz Szyszkowski, doktorant Polskiej Akademii Nauk.
więcej w artykule Gazety Prawnej http://prawo.gazetaprawna.pl/
I dobrze, po co nam kolejne euro...
OdpowiedzUsuń