Urząd Zamówień Publicznych (UZP) przedstawił propozycję zmian w ustawie Prawo zamówień publicznych (u.p.z.p.). W dniu 2 stycznia 2012 r. Prezes Urzędu przekazał je do Zespołu do spraw Programowania Prac Rządu. W komunikacie UZP czytamy, że po upływie blisko dwóch lat od dokonania ostatnich zmian Urząd dostrzega potrzebę dokonania zmian rozwiązań przewidzianych w przepisach ustawy Prawo zamówień publicznych. Taka potrzeba jest również wyrażana przez uczestników systemu zamówień publicznych tj. przedsiębiorców oraz zamawiających.
Poniżej prezentujemy najważniejsze propozycje Urzędu Zamówień Publicznych:
- Oparcie oceny zdolności wykonawców ubiegających się o zamówienie publiczne do jego realizacji wyłącznie na oświadczeniach o spełnianiu warunków udziału;
- Rezygnacji z zatrzymywania wadium wykonawcom, którzy nie uzupełnili dokumentów (art. 46 ust. 4a ustawy);
- Przesądzenia o możliwości powoływania się przez wykonawców na zasoby podmiotów trzecich w zakresie posiadanych uprawnień (art. 26 ust. 2b ustawy);
- Dopuszczenia możliwości składania ofert wraz z dokumentami wyłącznie w języku innym niż polski za zgodą zamawiającego (art. 9 ust. 3 ustawy);
- Określenia zasad korzystania z podwykonawstwa przy realizacji zamówienia publicznego (art. 36 ust. 1, 4 i 5 ustawy) w kierunku umożliwienia żądania przez zamawiających nazw proponowanych przez wykonawcę podwykonawców a także wskazywania na etapie postępowania wymagań stawianych potencjalnym podwykonawcom;
- Wprowadzenia preferencji europejskich w zamówieniach publicznych sprowadzających się do umożliwienia ubiegania się o udzielenie zamówienia publicznego wyłącznie przedsiębiorcom mającym siedzibę w UE lub przedsiębiorcom z państw, z którymi UE lub Polska zawarła stosowną umowę. Wprowadzenie tego mechanizmu da organom administracji rządowej instrument dla wywierania presji do otwierania rynków zamówień publicznych państw trzecich dla przedsiębiorców z Polski;
- Podejmowania przez Krajową Izbę Odwoławczą uchwał dotyczących zagadnień budzących wątpliwości interpretacyjne.
* * *
Ponieważ niektóre z propozycji wydają się naprawdę ciekawe (i rewolucyjne) Blog PZP będzie przyglądał się uważnie losowi propozycji UZP oraz całemu procesowi legislacyjnemu w tej sprawie.
Źródło: Urząd Zamówień Publicznych
Ciekawe propozycje.
OdpowiedzUsuńSzczególnie interesujące są:
- skreślenie art. 46 ust. 4a PZP (moim zdaniem w większości przypadków nie spełnia celu, dla jakiego został ustanowiony i zamiast chronić przed tzw. zmowami przetargowymi - uderza w często nieświadomych wykonawców)
- podejmowanie przez KIO uchwał dot. zagadnień budzących wątpliwości interpretacyjne (to się bardzo przyda).
Warto by było, gdyby UZP pochylił się również nad ustawą o kosztach w sprawach cywilnych, tj. konkretnie nad wysokością wpisu od skargi na orzeczenie KIO. Obecne rozwiązanie ma same minusy, bo blokuje wykonawcom dostęp do zaskarżenia często nieprawidłowych wyroków KIO (w niektórych przetargach wysokość wpisu może być tak wysoka, że ryzyko przegranej zniechęca wykonawców którzy polegli przed KIO). Dostęp do skargi powinien być szerszy - być może pozwoliłoby to na minimalizację obecnej rozbieżności w orzecznictwie KIO, która powoduje, że wnosząc odwołanie nigdy nie można być pewnym swojej racji, bo na każde zagadnienie znajdą się dwa rozbieżne wyroki KIO...
Zgadzam się. Wpis od skargi został podwyższony pod wpływem presji na przyśpieszenie postępowania w związku z EURO 2012. Teraz polska procedura odwoławcza jest jedną z najszybszych w całej UE a więc nie ma powodu, aby wpis wynosił nawet 5 mln zł! Być może spraw konsorcjum COVEC skończyłaby się trochę inaczej, gdyby nie ta zaporowa wysokość wpisu...
UsuńJasne - procedura odwoławcza jest ekspresowa. Ale co z tego, skoro jakość, a przede wszystkim jednolitość orzecznictwa KIO pozostawia wiele do życzenia? Członkowie Izby mają świadomość tego, że wykonawcy rzadko wnoszą skargi do sądów okręgowych (nie wspominając już o skardze kasacyjnej, do której dostęp ma tylko Prezes UZP), przez co często podnoszą w uzasadnieniach swoją niezależność, brak związania dotychczasowych orzecznictwem itp. Prowadzi to do kuriozalnych wręcz sytuacji - dwie różne sprawy, w których wyrok zależny jest od interpretacji prawnej konkretnego zagadnienia z PZP, mogą mieć kompletnie inny finał. Takie są skutki braku nadzoru orzeczniczego nad KIO...
OdpowiedzUsuńFaktycznie to ciekawy temat. Wielu przedsiębiorców (np. PKPP Lewiatan) podnosi również to, że KIO powinno orzekać w 3-osobowym składzie.
OdpowiedzUsuńW ostatni zdaniu chodziło mi oczywiście o dwie różne sprawy (ale z podobnym stanem faktycznym), w których do rozstrzygnięcia jest dokładnie to samo zagadnienie (czyli uogólniając - wyroki w obu z nich powinny być podobne, a nie tak jak to jest w praktyce - kompletnie różne)
OdpowiedzUsuń:-)
3-osobowe składy być może są jakimś rozwiązaniem, choć bardziej optowałbym za wprowadzeniem nadzoru orzeczniczego w szerszym niż dotychczasowy zakresie. Większa dyscyplina orzecznicza = większa przejrzystość PZP zarówno dla wykonawców, jak i dla zamawiających.