Wątpliwości Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) budzi przede wszystkim art. 24 ust. 1 pkt 1b. Dotyczy on zgodności projektowanych zapisów z prawem unijnym - dyrektywa 2004/18/ WE, a także z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej (art. 42 ust. 3 i art. 45).
W myśl nowelizacji wprowadza się niczym nie uzasadnione założenie bezwarunkowej i jednostronnej zgodności z prawem działań zamawiającego. W polskiej propozycji zmiany zapisu zamawiający musi (a nie jak w dyrektywie unijnej – może) wykluczyć wykonawcę z postępowania, jeżeli ten jest winny poważnego wykroczenia zawodowego udowodnionego dowolnymi środkami przez instytucje zamawiającego. Polski ustawodawca dokonując błędnej implementacji dyrektywy "nakazał" zamawiającemu obligatoryjne wykluczenie wykonawców z postępowania w takiej sytuacji, gdy przepisy unijne ograniczają możliwość wykluczenia wykonawcy wyłącznie do przypadku popełnienia istotnego wykroczenia zawodowego wykonawcy, wynikającego z jego winy - czytamy w komunikacie KIG.
Ponadto przepisy dyrektywy klasycznej nakładają na instytucję zamawiającą obowiązek udowodnienia okoliczności, które uzasadniały rozwiązanie bądź odstąpienie od umowy – natomiast w polskim prawie zamawiający nie ma obowiązku uzasadnienia decyzji o wykluczeniu. Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej może to doprowadzić do zachwiania sprawiedliwości kontraktowej między zamawiającym i wykonawcą, a pozycję wykonawcy na rynku zamówień publicznych uzależnić od arbitralnej decyzji zamawiającego.
źródło: KIG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz