Kolejne miasto, po Poznaniu, przekonało się do PPP. Łódź zapowiada trzy wielkie inwestycje, które zamierza zrealizować w tej właśnie formule.
W pierwszej kolejności, już w tym tygodniu, planowane jest ogłoszenie przetargu na wybór koncesjonariusza, który wybuduje nowy stadion Widzewa Łódź. Wartość projektu ocenia się na około 300 mln zł.
Drugim projektem, który jest przygotowywany przez miasto, jest budowa i zarządzanie spalarnią odpadów komunalnych. Model takiej inwestycji został już wypracowany przez Poznań, który znajduje się już na etapie negocjacji z potencjalnymi partnerami prywatnymi. Łódzka transakcja może jednak okazać się droższa od wielkopolskiej i tym samym odebrać jej miano największego dotychczas polskiego przedsięwzięcia PPP.
Trzecia koncepcja, obejmująca budowę aż ośmiu parkingów (każdy o wartości kilkudziesięciu milionów złotych) jest na etapie wstępnych analiz. Nie jest wylkuczone, że pierwsze przetargi dotyczące tych inwestycji zostaną ogłoszone jeszcze w tym roku. Parkingi w formule koncesji wybudowano już w Krakowie (pl. Na Groblach) i we Wrocławiu (pl. Nowy Targ).
Realizując te przedsięwzięcia Łódź pragnie skorzystać z jednego z największych dobrodziejstw PPP dla samorządów - uniknąć zaliczenia wydatków z inwestycji do długu publiznego samorządu.
Warto wspomnieć, że powyższe projekty mają zostać zrealizowane bez udziału funduszy unijnych, czyli bez tzw. finansowania hybrydowego. Z pewnością wpłynie to na ułatwienie procedur i przejrzystość transakcji, ale powstaje pytanie - czy wobec wyższych dla partnera prywatnego kosztów inwestycji pozostaną one atrakcyjne dla przedsiębiorców?
Zapowiedź realizacji kilku dużych inwestycji w PPP cieszy tym bardziej, że jest zgodna z publikowanymi na naszym blogu przewidywaniami dotyczącymi spodziewanej drogi rozwoju PPP (link).
Autor: Jan Jarosławski
Oby się udało - zwłaszcza w przypadku stadionu:) Biorąc jednak pod uwagę specyfikę takiej infrastruktury, ciężko wyobrazić to sobie w modelu koncesyjnym. Na mój gust PPP z opłatą za dostępność lub mieszaną formą wynagrodzenia.
OdpowiedzUsuń