poniedziałek, 29 lutego 2016

MON unieważnił przetarg na małe samoloty dla VIP-ów



Jak poinformował w piątek wiceszef MON Bartosz Kownacki, przetarg na dwa małe samoloty pasażerskie do przewozu osób na najwyższych stanowiskach w państwie został unieważniony.





Będą przetargi na małe i średnie samoloty

̶ Zdecydowaliśmy się, że pójdziemy od nowa, drogą równoległego, nie w jednym przetargu, ogłoszenia przetargów na samoloty małe i średnie, i jeżeli by się udało, to także na otwartą obsadę samolotów dużych, typu Dreamliner - tłumaczył w piątek dziennikarzom Kownacki, który w MON odpowiada za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

̶ Nie chcielibyśmy dopuścić do sytuacji, w której kupimy w tym roku nawet dwa małe samoloty, które będą de facto niemożliwe do wykorzystania przy poważniejszych delegacjach, i przez najbliższe kilkanaście lat znowu w Polsce nikt nie podejmie żadnej decyzji w tym zakresie. To trzeba raz na zawsze przeciąć - wyjaśnił.

Przetargi ogłoszone i rozstrzygnięte jeszcze w tym roku

Przetargi mają zostać jeszcze w tym roku ogłoszone i – według Kownackiego – najlepiej także rozstrzygnięte. Dłużej mają potrwać dostawy i szkolenie lotników. Operatorem maszyn małych i średnich ma być wojsko.

̶ To jest trudna decyzja, bo oczywiście tabloidy są od razu zainteresowane wyglądem, ceną i komu się je kupuje. My je będziemy kupowali już dla drugiego rządu Prawa i Sprawiedliwości, który będzie utworzony po 2019 r., nie dla siebie" - powiedział wiceszef MON.

Będzie przetarg na nowe samoloty
Kownacki opowiedział się za zakupem nowych maszyn małej i średniej wielkości (dotychczasowy przetarg dopuszczał samoloty używane).

Duże samoloty dla dużych delegacji – w czarterze

W planach MON jest też zawarcie otwartej umowy na czarter dużych samolotów tak, by trzy-cztery razy w roku większe delegacje mogłyby polecieć np. Pekinu lub Waszyngtonu. "To jest kwestia czarteru – najprawdopodobniej z LOT-u – po prostu dużego samolotu" - powiedział Kownacki.

Jego zdaniem małe samoloty nie mają latać za Atlantyk, lecz po Europie, więc nie muszą mieć dużego zasięgu. Natomiast maszyny średniej wielkości - jak mówił wiceminister w styczniu - powinny mieć zasięg "zdecydowanie transatlantycki".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz