poniedziałek, 2 września 2013

O referencjach

Referencje są dokumentami, które bardzo często są składane w toku procedury przetargowej. Na tym tle powstaje zresztą wiele sporów. Jednym z problemów z jakimi możemy się spotkać jest nazwa dokumentu referencji.

Inaczej mówiąc, problem dotyczy tego, czy dokument referencji musi zawierać tytuł "referencje". Na tym tle można spotkać różne orzeczenia, ale ostatnio ukazał się wyrok KIO, który idzie w liberalnym kierunku jeśli chodzi o zawartość dokumentu referencji.
 
Chodzi o wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 24 czerwca 2013 r. (KIO 1348/13) w którym możemy przeczytać, że "referencje są dokumentami abstrakcyjnymi, niezwiązanymi z żadnym konkretnym postępowaniem o udzielenie zamówienia publicznego, mają jedynie za zadanie potwierdzić należyte wykonanie lub wykonywanie dostaw".  Co istotne, z tego wyroku wynika, iż dokument referencji "nie musi wprost zawierać sformułowania „referencje”, ani też "stwierdzenia, że określona usługa została wykonana należycie czy też innych sformułowań ocennych wskazujących na zadowalające, satysfakcjonujące wykonanie ".
 
KIO uznała w tym wyroku, że w dokumencie referencji nie chodzi o dosłowne powielenie formuły użytej w treści SIWZ a oddanie celu, jakim jest wykazanie poprawnego i zadowalającego odbiorcę wykonania dostawy. Istotne jest, aby z treści tego dokumentu wynikała prawidłowość wykonania prac, rozumiana nie tylko jako fakt ich wykonania, ale chodzi o wykonanie zgodne z umową, w terminie, w sposób należyty.
 
 

źródło: Informator UZP 8/2013

 
Wyszukiwarka przetargów publicznych biznes-polska.pl

1 komentarz:

  1. Poziom "rozbiegnięcia" w orzeczeniach KIO mnie ostatnio przeraża. Chyba z jakieś 2 miesiące temu w informatorze był wyrok, że absolutnie konieczne jest,aby dokument potwierdzał "należyte" wykonanie zamówienia.

    To samo ze znaną sprawą Giedeki z lutego KIO 297/13; 300/13, gdzie stwierdzili, że zamawiający może badać potencjał "krzyżowo", przez pryzmat innych postępowań i wykonywanych umów (argument, że kierownik budowy się nie rozdwoi). Potrzebowali tylko niecałych miesięcy, aby pojawił się wyrok w diametralnie innym kierunku (KIO 968/13) ...

    Nie można już napisać normalnej opinii, w której sensownie wskażesz i oszacujesz ryzyka, bo w Kijowie i tak chyba wszystko zależy tylko od tego na kogo trafisz w skł. orzekającym...

    OdpowiedzUsuń